czwartek, 30 stycznia 2014

Witrynka

Kochane, ślicznie dziękuję za tak miłe przyjęcie mojego ostatniego posta, jak widać zmobilizowałyście mnie na tyle, że dzisiaj dodaję kolejny... :) Jest to też oczywiście wynik tego, że skończyłam malować witrynkę i mogę już ją pokazać w całości...

 Witrynkę przemalowałam na wciąż jedynie słuszny kolor :), to nie żadne drewno niestety, tylko płyta, oporna była dość, położyłam 4 warstwy farby... Dodałam ornament, żeby ją trochę "uszlachetnić", pomalowałam uchwyty na czarno, wcześniej mąż zamontował u góry listwę wieńczącą. Półki zostawiłam takie jak były, ponieważ pasują kolorem do stołu w tym pokoju... NO i po prawdzie nie bardzo już chciało mi się je malować... :) Całość prac zajęła mi 3 wieczory, akurat małżonek bawił w delegacji i trzeba było zorganizować sobie czas w kreatywny sposób:)

I jeszcze zdjęcie, jak witrynka wyglądała przed malowaniem:



I trochę szczegółów:





Wiem, że to nie żadna rewelacja, ale jak na moje oczekiwania i rodzaj wykorzystanego materiału jestem zadowolona :) Zawsze to prawie "nowy mebel" za grosze :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich:)
Ewa

30 komentarzy:

  1. Nowy niebanalny i jaki urokliwy się zrobił, zapewniam że zdjęcia ukazują że warto było :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyszło świetnie! Czym malowane uchwyty? Mam uchwyty w kuchni Lidingo ukochanej stylizowane na stare złoto, ale jednak czarne charakteru by nadawały( tak to sie kończy jak się słucha nieprzychylnych ludzi;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchwyty malowałam czarną akrylową do drewna i metalu bondexu, wcześniej odtłuściłam dokładnie benzyną.
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)

      Usuń
  3. Bardzo udana metamorfoza, z dodaniem dekorów świetny pomysł! Tylko jeszcze półki do pomalowania wewnątrz i będzie idealnie:)
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna teraz jest ta witryna, naprawdę było warto poświęcić te 3 wieczory, bo jest cudna!!!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmiana jest rewelacyjna! Witrynka od razu nabrała lekkości:) Widać, że się napracowalaś:) A warstwę tego mdfu potraktowałaś papierem ściernym czy jakimś detergentem? Ciekawa jestem, bo sama mam do przeróbki komodę z mdfu i troche sie obawiam czy podołam:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) Witrynę zmatowiłam papierem ściernym o grubości ok. 220.Nie trzeba jakoś bardzo głęboko, ale koniecznie w każdym miejscu, bo inaczej farba może chcieć się łuszczyć:)
      Pozdrawiam i życzę owocnej metamorfozy :)

      Usuń
  6. super pomysł-super efekt pozdrawiam serdecznie Monika

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszedł wspaniale! Kolejny raz potwierdza się,że biel potrafi zdziałać cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A myślałaś żeby wnetrze pokryc jakąś tkaniną? chodzi mi o takie zasłonki za szybą:)-nie wiem czy zrozumiale gadam?:). Jak dla mnie jedyny munus to właśnie przepych przedmiotów wewnatrz, no chyba że planujesz jakoś inaczej ją wewnątrz zaaranżować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrozumiale jak najbardziej, jednak nie chcę zasłaniać książek:)
      Pozdrawiam i dziękuję :)

      Usuń
  9. I oto przykład jak z nudnej witrynki, można stworzyć klimatyczny mebel...moja poprzedniczka ubiegła mnie ,podpowiadając Tobie o zasłonkach w środku szafki...nadałoby to klimatu...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witrynka wygląda bajecznie! Prawdą jest, że właściwy kolor dla mebli to biel, która je uszlachetnia.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. A właśnie rewelacja; ) i ten dekor... kropka nad i;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem fajny mebelek wyszedł spod twojej ręki.Gratulacje!
    eva

    OdpowiedzUsuń
  13. Też myślę o pomalowaniu mojej sosnowej witrynki...i może pod Twoim wpływem to zrobie :0 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Mówisz,że nie rewelacja...właśnie,że rewelacja i to na 100%....Od razu całe wnętrze nabrało jeszcze bardziej delikatności i lekkości,a dekor faktycznie dodaje szlachetności...Pozdrawiam Agata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Agatko:) Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Rewelacja!!! Proszę zdradz szczegóły wykonania. ..jaka farbę wykorzystalas, jaki pedzel,a może raczej walek? Nie byłaś się smug? Nie przebija od spodu ten ciemny kolor? Wielkie wow za odwagę:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Witrynkę malowałam akrylowym bondexem do drewna i metalu, wcześniej zmatowiłam drobnym papierem ściernym o granulacie ok. 200, 220 nie trzeba jakoś głęboko ścierać, ale dokładnie w każdym miejscu, żeby farba nie łuszczyła się później...Następnie dokładnie odpyliłam i wyczyściłam wilgotną szmatką. Położyłam 3 - 4 warstwy farby, ale to zależy od koloru, tutaj był ciemny i trzeba było dużo warstw... Malowałam wałkiem gąbkowym. Po nałożeniu każdej warstwy najlepiej odczekać ok. 10 godzin, aby dobrze wyschła. Potem dobrze jest jeszcze dać mebelkowi ok. tygodnia na całkowite doschnięcie.. Kolor nie przebija, smug nie ma, bo malowałam wałkiem :) Pozdrawiam serdecznie :) I dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jestem pod wrażeniem witryny, naprawdę dobra robota!
    mnie też czeka malowanie witrynki sosnowej, tylko jakoś czasu brak,
    serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowita metamorfoza.....Pięknie wygląda!!

    OdpowiedzUsuń